Jakiś czas temu robiłam recenzję pudru sypkiego, dziś czas na kompaktowy,
którego ostatnio używałam bardzo namiętnie.
Puder ma różne opinie, a co ja o nim myślę....
Puder ma porządnie wykonane opakowanie.
Szczelne opakowanie daje gwarancję, że nie rozwali nam się w torebce czy kosmetyczce.
Z lusterkiem, bardzo pomocne przy poprawkach w ciągu dnia.
Puder jest bardzo zbity, co powoduje, że średnio się nabiera na pędzel.
Jest bardzo delikatny. Ładnie stapia się z podkładem.
Twarz ma taki promienny wygląd.
Nie wysusza.
Nie uczulił mnie ani nie wpłynął jakoś negatywnie na moją skórę.
Co do krycia, bardzo słabe wręcz znikome.
Do pudru dołączona jest gąbeczka.
Nie używam jej, jakoś mi nie podchodzi.
Cena około 20 zł. Ja nabyłam go na promocji za 14 zł chyba.
Moim zdaniem jest to dość przyjemny produkt.
Ma różne opinie, jednym podkreśla suche skórki, innym nie.
Jedni zachwalają, drudzy krytykują.
Ja jestem z niego zadowolona. Myślę, że jeszcze nie raz do niego wrócę.
Nie miałam go,ale podkład z tej serii się u mnie totalnie nie sprawdza :/
OdpowiedzUsuńU mnie analogiczna sytuacja! ;)))
UsuńNie używałam, ale kończy się mój puder, więc być może się skuszę na ten
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię firmy Maybelline :/,za to uwielbiam Astor:))
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!:)
Nigdy nie miałam. Puder mam Max Factor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, lubię czytać Twojego bloga. ;) Ja zawsze mam problem ze znalezieniem odpowiedniego odcienia, bo potrzebuję baaardzo jasnego. I zwykle kusze się po prostu na biały, bo razem z kremem bb wygląda w miarę odpowiednio kolorem.
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja? O ile mój blog przypadnie Ci do gustu.
Pozdrawiam, Anu.
http://murasakiiroanu.blogspot.com/
Miałam podkład. Może i był ok, ale uważam, że są lepsze. Pudru nie stosowałam
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że u Ciebie się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńnajlepiej przekonać się na sobie o jego działaniu, dobrze, że u Ciebie sprawdził się dobrze ;)
OdpowiedzUsuńwolę pudry sypkie:)
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go, zarówno cena jak i efekt bardzo mnie zadowalają :) Pozdrawiam cieplutko http://kasjaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPlanuję go kupić. Nie zależy mi na kryciu a na lekkim zmatowieniu i utrwaleniu podkładu.
OdpowiedzUsuńMiałam go, faktycznie był bardzo delikatny i starczył mi na długo :)
OdpowiedzUsuńMiałam fluid Affinitone i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra go używa ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj, sprawi mi to wielką radość)
Zapraszam:
unnormall.blogspot.com
Świetna i bardzo przydatna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, właśnie nad jego kupnem ;)
Mam podkład z tej firmy i bardzo go lubię, pudru nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńKażdemu co innego się sprawdza. =)
OdpowiedzUsuńJa lubię na przykład puder z Astor inni go nienawidzą.
wezmę go pod uwagę bo akurat szukam sypkiego pudru :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak matuje
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i u mnie do matowania średnio się sprawdził, ale myślę, że jako puder do torebki na ewentualne poprawki w ciągu dnia sprawdza się świetnie - duży plus za trwałe opakowanie z lusterkiem :) Teraz używam podkładu z tej serii i też go lubię, w sumie ciekawe, jakby zgrały się te dwa produkty w duecie ;)
OdpowiedzUsuń