Dziś wpadam do Was z recenzją odpowiednika Beaty Blendera. Uległam temu szaleństwu, zakupiłam odpowiednik. Za orginał zapłacimy 70 zł, za odpowiednik 20 zł.
Nigdy nie miałam orginalnej gąbeczki, więc nie jestem w stanie określić, czy odpowiednik dorównuje orginałowi.
Moja gąbeczka ma kształt jajeczka, jest niebieska. Gąbeczka jest malutka, jednak po namoczeniu troszkę się powiększa. Gąbeczkę stosujemy na mokro. Sądzę, że jest lepszym rozwiązaniem niż palce.
Podkład nakładany gąbeczką dobrze się rozprowadza, utrzymuje się dłużej. Dzięki gąbeczce otrzymujemy takie ładne wykończenie.
Moją gąbeczkę trzymam w opakowaniu po kremie, oczywiście wyczyszczonym.
Do środka opakowania wkładam troszkę papieru lub wacik.
Gąbeczka długo schnie, jednak nie jest to istotne, ponieważ przed każdym użyciem musimy ją zmoczyć. Gąbeczka jest ciężka do domycia, myję pianką taką do twarzy schodzi duża część, lecz plama pozostaje.
Posiadacie tą gąbeczkę ? Jak sprawdza się u Was ? :)