Dziś recenzja pudru sypkiego My Secret.
Używam go od jakiegoś czasu, więc najwyższy czas na recenzję.
Kiedyś w mojej kosmetyczce, można było znaleźć puder wyłącznie w kamieniu.
Teraz się to zmieniło, no i używam głównie tego pudru z My Secret.
Puder doskonale łączy się z podkładem.
Jest lekki, tworzy na twarzy delikatną mgiełkę.
Czasem mam wrażenie, że gdy go nakładam na twarz, robi się ona taka
jak u laleczek porcelanowych...
Mam tu na myśli, taką gładkość oczywiście :D
Nie zapycha i nie wysusza.
Nie kryje niedoskonałości, no ale wiadomo to puder transparentny.
Ogólnie efekt bardzo mi się podoba, cera wygląda zdrowo i naturalnie.
Produkt nie jest drogi, za 12g opakowanie musimy zapłacić około 10 zł.
Polecam ten produkt, jest warty wypróbowania. Na pewno kupię go ponownie.
Chociaż planuję też zakup pudru sypkiego BOURJOIS, czytałam dużo dobrego na jego temat.
Zobaczę jak się sprawdzi.
Macie ? Używacie pudrów sypkich ? Jeśli tak to jakich ? :)
koniecznie dajcie znać !
buziaki ;*
Lubię się z nim i zużyłam już kilka opakowań :-)
OdpowiedzUsuńnie mialam go ale chyba go kupie jak mi sie moj aktualny puder skonczy :>
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio przekonałam się do pudru bambusowego :)
OdpowiedzUsuńMam :) już drugie opakowanie kończę! Jest świetny!
OdpowiedzUsuńNie znam, ale cieszę się, że się u Ciebie sprawdza ;))
OdpowiedzUsuńMam właśnie ten sam i bardzo go sobie cenię ;)
OdpowiedzUsuńDo torebki tylko w kamieniu, lecz normalnie tylko ryżowy
OdpowiedzUsuńCiekawy ten puder ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś go miałam i był w porządku:)
OdpowiedzUsuńAkurat muszę kupić sobie puder, skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńW tej cenie warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńuwielbiam sypkie pudry! :) oststnio w cale nie używam żadnych pudrów, ale ten wydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale wiele pozytywnych opinii czytałam :)
OdpowiedzUsuńAkurat rozgladam sie za dobrym pudrem.
OdpowiedzUsuńWidzę że warto wypróbować ;) Obserwuję z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńJa chwilowo używam sypkiego z kobo. Pasuje mi kolorem, ale jeśli chodzi o konsystencję, to lepszy był Manhattan. Również kusi mnie Bourjois, ale boję się o paletę kolorystyczną. Te transparentne rzadko są naprawdę transparentne
OdpowiedzUsuń